sobota, 8 lutego 2014

Roboty też mają serca - "I'm Here"

Cześć wszystkim!

Dzisiaj mam dla was coś absolutnie cudownego. Krótkometrażowy film Spike Jonze pod tytułem:
"I'm Here"
Co to takiego? Przede wszystkim wspaniała metafora. Opowieść o miłości w świecie, gdzie roboty i ludzie żyją obok siebie, choć nie na równi ze sobą. Idealna realizacja zdania "Oddałbym dla ciebie wszystko."

Ok, bądźmy szczerzy. Pierwszą reakcją na widok głównego bohatera jest prychnięcie. Bo jak inaczej zareagować na człowieka z obudową komputera na głowie? Ale już po chwili koleś przestaje bawić, a zaczyna zadziwiać. (Nie, wcale nie zauroczyłam się w robocie;))
Choć zastanawia mnie główna bohaterka. Nie do końca ją rozumiem. Jest typową wariatką i przez pewien czas miałam wątpliwości czy w ogóle odwzajemnia uczucia swojego adoratora. Ale jak go tu nie kochać?
No i duży plus dla twórców za muzykę, która tworzy idealną atmosferę.

Powiem wam tak - pierwszy raz oglądałam ten film w szkole. Na sali było 15 dziewczyn - 10 oglądając to płakało. Czy potrzeba wam lepszej rekomendacji? :)


                                 -O czym śnisz?
                                 -Przecież my nie śnimy.
                                 -Oczywiście że tak, trzba tylko użyć wyobraźni.





I jak wrażenia? Podobało się? Czekam na wasze opinie.
Moja ocena filmu to 6, a wasza?

Następna notka już w poniedziałek.